Nie jest to pochwala brudu. Niestety, powód tego stwierdzenia jest taki, że myjąc się własnoręcznie, potwornie i na setki, a być może tysiące lat brudzimy środowisko. Już obecnie rzeki są pełne plastikowego szlamu, a morza mętnieją od plastikowej zawiesiny. Co ciekawe ów plastik ląduje nam na talerzu z owocami morza. Drobne organizmy zjadają go, wbudowują w swoje ciało i będąc zjadane przez kolejne wzbogacają je w to „dobro”. Na końcu łańcucha pokarmowego jest człowiek. Wynika z tego, że CZŁOWIEK PRZYSZŁOŚCI będzie plastikowy. Substancje, o których tu piszę to poliuretan, poliamid, poliester, polietylen, polipropylen, nylon i inne bardziej zaawansowane technologicznie.
Okazuje się, że większość znanych i dużych firm kosmetycznych postanowiła podnieść jakość „czyszczącą” swoich żeli do kąpieli, mydeł, pilingów, past do zębów. Podnieść nie tyle poprzez poprawę jakości składu, co dodanie drobinek plastiku. Setki a raczej tysiące ton tego plastiku spływają codziennie do kanalizacji, lądując ostatecznie w rzekach i osadzając się tworząc plastikowy szlam. Plastik ten dostaje się także do mórz i oceanów, po czym zgrabnie unosi się w toni (woda zasolona ma inny ciężar właściwy) i jak wcześniej pisałem, jest pasjami pochłaniany przez plankton.
Problem tego skażenia na razie taktycznie i oficjalnie nie jest zauważany. Dotychczas, tylko Greenpeace miał odwagę zamieścić wykaz firm i wytwarzanych przez nie kosmetyków, których użycie skaża środowisko.
Click to access Konsum_Mikroplastik_Ratgeber_Juli2014_Auflage2.pdf
Zastanów się przez chwilę, zanim sięgniesz po mydło w sklepie, czy nie zapaskudzisz świata dla przyszłych pokoleń. Jak masz wątpliwość, to może się nie myj.